Mniej pośpiechu w szkole? Jak radzić sobie z wyzwaniami, których jest dziś coraz więcej

Mniej pośpiechu w szkole? Jak radzić sobie z wyzwaniami, których jest dziś coraz więcej

Stale rosnące tempo życia, presja, zmiana za zmianą i przytłaczająca papierologia to tylko niektóre z wyzwań, z którymi mierzymy się dziś w życiu, pracy i szkole. Nie ułatwia tego globalna sytuacja, stale odczuwane efekty pandemii i wojny w Ukrainie, które wypływają na to, jak dziś funkcjonują nasze szkoły. O tym wszystkim, w trakcie webinaru „Mniej pośpiechu, więcej uwagi” rozmawialiśmy z psycholożką Anną Kordzińską oraz psychoterapeutą Tomaszem Kołodziejczykiem, którzy na co dzień pracują z uczniami i nauczycielami. Poprowadzili go Oktawia Gorzeńska i Jan Wróbel.

Spotkanie rozpoczęło się od pytania Oktawii Gorzeńskiej dotyczącego tego, jak radzić sobie z pędem, dużą ilością informacji i przede wszystkim sytuacją kryzysową, którą jest wybuch wojny w Ukrainie. Anna Kordzińska podkreśliła, że na wybuch wojny wystąpiły u nas dwie reakcje. Z jednej strony była to reakcja „zamrożenia”, niedopuszczania do siebie informacji, że dzieje się coś złego, z drugiej pełne emocji, rzucenie się w wir pomagania. Psycholożka zaznaczyła, że każda z tych reakcji jest odpowiednia, ale w żadnej z nich nie można pozostać na dłużej.

Zatrzymanie się, pomyślenie chwilę, skupienie uwagi na tym, co jest tu i teraz jest czymś, co powinniśmy raz na jakiś czas zrobić, aby dostrzec swój własny cel – komentowała Anna Kordzińska.

Pogłębiając ten temat, Oktawia Gorzeńska i Jan Wróbel, zwrócili uwagę na to, że ze strony nauczycieli słychać głosy, że nie mają oni czasu na zatrzymanie się, że są przemęczeni kolejnymi kryzysami (edukacja zdalna, postpandemiczna szkoła) i nie wiedzą, ile jeszcze tego typu sytuacji mogą znieść.

W odpowiedzi Anna Kordzińska wskazała, że właśnie w takim trudnym, pełnym chaosu czasie, trzeba się zatrzymać i zastanowić, na ile nasze pędzenie, „muszenie” zrobienia czegoś jest konieczne, nawet jeśli od szkół wymagane jest podejmowanie akcji społecznych, pomocowych. Zaznaczyła, że lepiej jest zatrzymać się na chwilę, przemyśleć i zrobić to dobrze, a nie chaotycznie. Zdaniem ekspertki takie zatrzymanie może polegać chociażby na tym, by zrobić coś innego. Przykładowo, zamiast realizować planową lekcję z języka polskiego, można porozmawiać z uczniami o tym, co aktualnie się dzieje. Zatrzymanie się nie musi polegać na nic nierobieniu.

W kolejnej części dyskusji eksperci skupili się na jednym z przykładowych wyzwań, z którymi mierzą się dziś nauczyciele i nauczycielki, opisanym na czacie w trakcie spotkania.

„Mam klasę 27 osobową i teraz 2 nowych uczniów, co robić? 29 wyzwanie 🙂”
Kinga, uczestniczka webinaru”

Kinga, uczestniczka webinaru

Podejmując się próby odpowiedzi na to pytanie, Tomasz Kołodziejczyk podkreślił, że on zacząłby od skupienia się na tym, jak to wyzwanie wpływa na niego, przemyśleniu, jakie ma z tym związane obawy. Zaznaczył, że jest to ważne ze względu nie na to, by narcystycznie skupiać się na sobie, ale po to by, zobaczyć, jakie mamy w tym zakresie doświadczenia i problemy.

Trzeba sfokusować się na siebie, po to, by przyjrzeć się sytuacji, zdystansować się od różnych emocji i kompulsywnej pomocy. Wydaje mi się, że często, w takiej sytuacji, jaką mamy ostatnio, u ludzi objawia się kompulsja pomagania, która tak naprawdę służy temu, by dać sobie radę z napięciem. Nie widzimy w tym jednak tej osoby, której pomagamy, nie widzimy o co jej chodzi. Z dobrej woli i z dobrego serca, zajmujemy się bardziej sobą, niż innymi. Moje doświadczenia z rozmów z ludźmi z Ukrainy pokazują, że oni ogromnie doceniają pomoc, ale z drugiej strony ich ona obezwładnia, kiedy jest jej za dużo – wyjaśniał Tomasz Kołodziejczyk.

Psychoterapeuta podkreślił też, że ogromnie ważne jest dostrzeżenie potrzeb dzieci, które przyszły do klasy. Trzeba pamiętać, że mają one trudne doświadczenia i nie znają języka, ale nie można zapomnieć o tym, że dla naszych obecnych uczniów ta sytuacja też nie jest łatwa. Muszą oni przyjmować nowe osoby z presją tego, że trzeba być otwartym i pomagać, gdy jednocześnie samemu nie jest się wysłuchanym. Potrzeba zastanowienia i wykorzystania własnego doświadczenia, jakie mamy w integrowaniu nowych uczniów, które często mamy, chociaż możemy sobie na pierwszy rzut oka nie zdawać z tego sprawy.

Kolejna część dyskusji skupiła się na odpowiedzi na kolejny komentarz od uczestnika webinaru:

„A nasze klasy też są bardzo trudne- po pandemii jest mnóstwo problemów w pracy z naszymi uczniami.”
Kinga, uczestniczka webinaru

Oktawia Gorzeńska, w odpowiedzi na niego zapytała gości specjalnych, biorących udział w spotkaniu, jak znaleźć w tej sytuacji balans. Anna Kordzińska zaznaczyła, że nie ma tu jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie, gdyż nasz system cały czas nastawiony jest na wyniki, a nie na ludzi i relacje. Według ekspertki jest to dziś największa trudność. Podkreśliła ona również, że w swojej codziennej pracy widzi obecnie, że duża ilość uczniów ma postpandemiczne trudności emocjonalne. Widać to dopiero teraz, gdy sytuacja się unormowała. Podobnie może być z dziećmi uchodźczymi. Ważne są dziś relacje, wykorzystywanie własnych doświadczeń i wymienianie się nimi. Trzeba jednak zachować umiar w tym, ile daje się z siebie, nie otrzymując nic w zamian.

Ze spostrzeżeniami dotyczącymi tego, że nawet w sytuacji kryzysowej w szkole dominują różnego typu wymogi formalne, zgodzili się uczestnicy spotkania:

„Ciągle nad nami wisi podstawa programowa i praca nad wynikiem egzaminu- na tej podstawie nas oceniają”
Małgorzata, uczestniczka webinaru


„No tak, ale skoro mamy system egzaminów i jeszcze ciągłych zmian w systemie to rodzice faktycznie zarzucają, że młodzież się nie uczy i co będzie z egzaminem zewnętrznym”
Anna, uczestniczka webinaru


„W rzeczywistości to nas z wszystkiego rozliczają”
Kinga, uczestniczka webinaru

Oktawia Gorzeńska, w odpowiedzi na niego zapytała gości specjalnych, biorących udział w spotkaniu, jak znaleźć w tej sytuacji balans. Anna Kordzińska zaznaczyła, że nie ma tu jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie, gdyż nasz system cały czas nastawiony jest na wyniki, a nie na ludzi i relacje. Według ekspertki jest to dziś największa trudność. Podkreśliła ona również, że w swojej codziennej pracy widzi obecnie, że duża ilość uczniów ma postpandemiczne trudności emocjonalne. Widać to dopiero teraz, gdy sytuacja się unormowała. Podobnie może być z dziećmi uchodźczymi. Ważne są dziś relacje, wykorzystywanie własnych doświadczeń i wymienianie się nimi. Trzeba jednak zachować umiar w tym, ile daje się z siebie, nie otrzymując nic w zamian.

Ze spostrzeżeniami dotyczącymi tego, że nawet w sytuacji kryzysowej w szkole dominują różnego typu wymogi formalne, zgodzili się uczestnicy spotkania:

W dalszej części spotkania eksperci skupili się na rozmowie o podstawie programowej czasu wojny, kryzysu. Oktawia Gorzeńska zapytała ekspertów, o to, jak powinna ona wyglądać, szczególnie w kontekście obaw o wyniki w nauczaniu.

Tomasz Kołodziejczyk podkreślił, że w jego ocenie czas trudny, czas zmiany jest też czasem priorytetów. Zaznaczył, że dobrze widzimy, że nie ma zasobów na wszystko, nie wszystko może być dobrze, ale mamy nieco przestrzeni do wyboru, zobaczenia, co jest dla nas ważne i próby sprawienia, by podstawa programowa nie była ogólna dla wszystkich, tylko nasza indywidualna, dostosowana do tego, co się dzieje w mojej sytuacji, obok mnie, co było niedawno.

Odniosła się również do tego Anna Kordzińska. Zaznaczyła, że czasem konieczne jest zmierzenie się z tym, że nie tylko trzeba rozmawiać, ale też, że możemy otrzymać w trakcie rozmów odpowiedzi, które będą dla nas trudne. Według psycholożki, zrozumienie tego, co jest dla nas ważne, co jest dla nas priorytetem, ułatwia wybronienie się z różnych sytuacji, np. emocjonalnego zapędzania się w kozi róg wynikami. W jej opinii jest to podstawa w rozumieniu odnalezienia siebie, posłuchania siebie i swoich uczniów, nawet kosztem poświęcenia kilku lekcji przedmiotowych na rzecz ważnych rozmów z dziećmi i młodzieżą.

Spotkanie zamknęła próba odpowiedzi na kolejne pytania pojawiające się na czacie, ze strony uczestników webinaru. Dotyczyły one m.in. emocjonalnego radzenia sobie ze zmianą i brakiem stabilizacji, wynikającym m.in. z nakładających się na siebie różnych podstaw programowych.

Chcesz wiedzieć więcej? Pełne nagranie z webinaru można znaleźć pod tym linkiem: https://youtu.be/yyoY2CultPI?t=1583https://youtu.be/yyoY2CultPI

Zapraszamy też do udziału w kolejnych webinarach z cyklu mniej znaczy więcej. Najbliższy odbędzie się 20 kwietnia o 18:00. Pod hasłem „Mniej teoretyzowania, więcej praktyki” porozmawiamy o potrzebie rozwijania kompetencji uczniów. Będziemy wspólnie poszukiwać odpowiedzi na pytanie o to, jak przygotować lekcje, tak by nie tylko realizowały one programowe założenia, ale też rozwijały kompetencje uczniów? Wśród gości, którzy wezmą udział w dyskusji będą Oktawia Gorzeńska, Kamila Narewska-Prella, Artur Krawczyk i Jędrzej Witkowski.

19 kwietnia 2022

Udostępnij