Kompetencje w szkole – rozmów jest wiele, ale jak wygląda praktyka?

Kompetencje w szkole – rozmów jest wiele, ale jak wygląda praktyka?

Dorota Kujawa-Weinke

Kompetencje są bardzo popularnym tematem dyskusji w środowisku szkolnym, jednak praktyczne działania w kierunku ich kształtowania wciąż pozostają niewystarczające. Mówiąc o zdobywaniu umiejętności przez uczniów, nauczyciele zdają sobie sprawę z powiązań z kompetencjami. Często skupiają się jednak wyłącznie na umiejętnościach, pomijając fakt, że ich nabywanie musi być podparte konkretną wiedzą i zmierzać do kształtowania postaw.

Dobrym przykładem to ilustrującym jest kształtowanie kompetencji współpracy. Często słyszę od nauczycieli, że kształtują kompetencje współpracy wśród swoich podopiecznych poprzez organizowanie pracy w grupach, ale tak naprawdę trzeba ich zapytać, jak często ich uczniowie pracują w grupach czy parach? Jeśli tylko kilka razy w roku, trudno mówić o pełnym kształtowaniu kompetencji współpracy. Stare przyzwyczajenia kadry szkolnej również stanowią barierę – na przykład przekonanie, że w klasie musi być zawsze cisza. Takie podejście hamuje dynamikę nauczania i często jest nieświadomie podtrzymywane przez kierownictwo szkoły. Zdarza się, że nauczyciele są oceniani przez dyrekcję na podstawie poziomu hałasu w klasie, co jest nieadekwatne do rzeczywistości edukacyjnej. Ważne jest, aby nie tłamsić entuzjazmu nauczycieli przez nieodpowiednie metody oceny ich pracy.

We współpracy kluczowa jest odpowiedzialność

W swojej pracy jako nauczycielka miałam doświadczenie z klasą, którą przejęłam po koleżance. Jej uczniowie rzadko pracowali w grupach czy parach przez całą ich dotychczasową edukację. Dla mnie rozwijanie kompetencji współpracy było bardzo ważne, więc od razu wprowadziłam ten sposób pracy. Po jednej godzinie zajęć w takiej formule czułam się zupełnie wyczerpana, a uczniowie zdawali sobie sprawę, że nie wiedzą, jak powinni się zachować. Choć omawialiśmy zasady współpracy, swobodna atmosfera na lekcji powodowała problemy. Doszło nawet do tego, że niektórzy uczniowie mówili mi po lekcji, że nie chcą pracować w grupie, ponieważ jedna osoba wykonuje całą pracę. Z drugiej strony, kluczowe było dla mnie to, że uczniowie zdawali sobie z tego sprawę i otwarcie mówili mi tym problemie, co świadczyło o ich zaufaniu. Jeśli stworzymy warunki, w których uczniowie mogą swobodnie wyrażać swoje obawy i ograniczenia, zyskujemy szansę na kształtowanie odpowiedniej postawy, która jest kluczową częścią kompetencji. W kontekście współpracy kluczowa jest odpowiedzialność – najpierw indywidualna, a z czasem także zbiorowa. Na początek uczniowie powinni czuć się odpowiedzialni za swoją część pracy, a z czasem cały zespół powinien współodpowiadać za końcowy produkt. Ostatecznym celem jest wypracowanie nawyku efektywnej współpracy.

Własna metoda na lekcje

W wypracowaniu własnej metody na prowadzenie lekcji nie chodzi tylko o zasady, ale o to, że pewne zachowania są dla nas korzystne, a inne niekorzystne. Po godzinie pracy w hałasie czujemy się zmęczeni, ale dość szybko uczniowie sami dochodzą do wniosku, że nie są to warunki służące pracy. Negatywne doświadczenia są również potrzebne, aby nauczyć się je eliminować. Większość uczniów systematycznie wykonuje zadania, ale oczywiście zdarzają się dni, gdy ktoś nie czuje się na siłach. Zawsze ceniłam uczciwość uczniów, którzy przychodzili i mówili mi o swoim braku motywacji do pracy w danym dniu. Nie postrzegałam tego jako nieodpowiedniego zachowania, ponieważ sama również mam dni lepsze i gorsze. W mojej opinii, w kontekście kompetencji kluczowych dla XXI wieku, najważniejsze będą umiejętności współpracy i kompetencje społeczne. Uważam, że jeśli nauczymy ludzi współpracować, komunikować się oraz podchodzić do siebie z większą empatią, będziemy mogli unikać radykalnych podziałów i konfliktów. Nawet jeśli ktoś mówi: „Nie rozmawiajmy o tym, bo mamy zbyt odmienne poglądy”, nadal jest to forma dialogu, a nie całkowite odcięcie się od drugiej osoby.

Kompetencje cyfrowe i AI

Warto też podkreślić znaczenie kompetencji cyfrowych. Wykorzystywanie aplikacji na lekcjach stosowałam dość często w moim warsztacie. Jednak zawsze traktowałam je jako narzędzie, a nie jako główny cel lekcji. Ważne jest, by uczniowie rozumieli, że korzystanie z Internetu podczas zajęć nie polega na przeglądaniu wiadomości czy stron internetowych poczty, ale na skoncentrowaniu się na wyznaczonym celu lekcji. Dla pokolenia Z może to być wyzwanie, ale poprzez konsekwentne przypominanie o celach, możemy osiągnąć zamierzony efekt.

Jesteśmy obecnie świadkami wkraczania sztucznej inteligencji do szkół, co dla wielu nauczycieli jest zagrożeniem. Jednak badania wskazują, że zawód nauczyciela jest stosunkowo bezpieczny przed zastąpieniem przez maszyny. Jeśli szkoły będą jedynie miejscem transmisji wiedzy, rola nauczyciela może stać się zbędna, ale w kontekście kształtowania kompetencji rola nauczycieli pozostaje kluczowa.

Zdolność do uczenia się

Konieczne jest też zwrócenie uwagi na jedną z kluczowych kompetencji XXI wieku – zdolność do uczenia się. W moim rozumieniu nie chodzi tu jedynie o zdobywanie nowej wiedzy, ale także o umiejętność „oduczania się” tego, co nieaktualne, nie przynosi efektów. Tak jak wiedza nie jest stała i ciągle się ewoluuje, tak samo musimy dostosowywać nasze umiejętności do zmieniającej się rzeczywistości. My, obecni nauczyciele, wychowaliśmy się w otoczeniu tradycyjnej edukacji opartej na transmisji wiedzy. Przenosimy to doświadczenie do klasy, myśląc, że jeśli nas uczono w ten sposób, uczniowie XXI wieku też muszą się w ten sposób się uczyć. Kluczem do sukcesu edukacji odpowiadającej na wyzwania przyszłości jest umiejętność oduczenia się takich metod. Nie chodzi tu o to, by z dnia na dzień stać się nauczycielem-obserwatorem, ale o ciągłą refleksję nad własną praktyką edukacyjną. Sama potrzebowałam kilku lat, by nauczyć się stawiać cele lekcyjne. Wielu kolegów z branży wyrażało potem zdziwienie, myśląc, że takie rzeczy przyszły mi łatwo. Odpowiadałam im, że umiem to robić, ponieważ dałam sobie czas, popełniałam błędy i uczyłam się na nich. Teraz, patrząc wstecz, widzę, jak wiele bym zmieniła w tych pierwszych celach, ale to było konieczne, by nauczyć się je stawiać. Każdy z nas musi przejść swoją ścieżkę rozwoju, by doskonalić swoje kompetencje, nie tylko zawodowe.

Materiał oryginalnie ukazał się w:

27 lutego 2024

Udostępnij