Dlaczego musimy zmienić nasze postawy wobec edukacji?

Dlaczego musimy zmienić nasze postawy wobec edukacji?

Anna Szulc

Szkoła w obecnym kształcie nijak ma się do naturalnych potrzeb człowieka, jakimi są rozwój i edukacja, nie odpowiada również na wyzwania współczesnego świata. Wypaleni są nauczyciele, to zjawisko coraz częściej dotyka również uczniów, a negatywne skutki społeczne błędów edukacji możemy mnożyć.

Oto, dlaczego szkoła potrzebuje zmiany:

Nie wspiera w rozwoju

Edukacja, zarówno naturalna, jak i szkolna, jest nierozerwalnie związana z procesem rozwoju człowieka.  Proces, jak sama nazwa mówi, jest zjawiskiem rozłożonym w czasie, drogą zdobywania doświadczenia, ale też dokonywaniem prób i popełnianiem błędów. Bardzo ważne, aby w myśleniu o edukacji uwzględnić potrzeby ucznia –dziecka – człowieka w czasie lat spędzanych w szkole, ale także w przyszłości jako inwestycję w jego dalsze życie i rozwój. Jest to możliwe tylko wtedy, kiedy procesowi temu towarzyszą sprzyjające warunki.

W czasach nieograniczonego dostępu do wiedzy promuje naukę opartą na przyswajaniu i odtwarzaniu wiedzy encyklopedycznej

Edukacja szkolna, która polega na przekazywaniu wiedzy przez nauczyciela, podawaniu gotowych rozwiązań, a także na nadopiekuńczości dorosłych, zaburza naturalną potrzebę czerpania radości z uczenia się, poczucia sprawstwa. Nie ma efektywnej nauki, jeśli młody człowiek, zamiast uczyć się podejmowania decyzji i odpowiedzialności, czeka, by otrzymać i wyuczyć się gotowych treści, które zapewnią mu nagrodę w postaci oceny. Rezultatem marnej jakości edukacji jest uczenie się na zasadzie 3×Z (zakuć, zdać, zapomnieć). Nie przygotowuje to ucznia do realizowania jego zadań w świecie, nie przysposabia do podejmowania odpowiedzialnych decyzji i działań. Staje się wręcz przeszkodą w dalszym rozwoju człowieka, hamując go. Ma również dalekosiężne skutki społeczne, ponieważ takie zasady kształcenia generują społeczeństwo oczekujące gotowych rozwiązań.

Ogranicza możliwość rozwijania talentów, zainteresowań, korzystanie z wolnego czasu

Procesom uczenia się sprzyja edukacja wykorzystująca zainteresowania i talenty zamiast tej, która wyrównuje braki i polega na pamięciowym odtwarzaniu wiedzy. Edukacja szkolna nie może uzurpować sobie prawa do organizowania czasu ucznia po wyjściu ze szkoły, czasu, w którym uczeń może rozwijać swoje pasje i zainteresowania, przebywać z rówieśnikami, uprawiać sport lub być aktywnym na świeżym powietrzu. Uczeń, który swoje „zawodowe obowiązki” wykonuje w szkole i w domu, jest zbyt przeciążony i trudno się dziwić, że jego praca jest nie tylko nieefektywna, zniechęcająca, ale pozbawia go szansy na wykształcenie kompetencji i nawyków zdrowego trybu życia.

Nie kształci kompetencji prospołecznych, które od zawsze wspierały człowieka, były motorem społecznego rozwoju

Edukacja oparta na porównywaniu wyników, rankingach i tworzeniu zasad rywalizacji pozbawia człowieka poczucia bezpieczeństwa w grupie społecznej. Szkoła, która za pomocą nagród i kar stwarza warunki do tego, że człowiek staje się zagrożeniem dla drugiego człowieka, działa destrukcyjnie. Kształcenie oparte na rywalizacji, byciu lepszym od innych przyczyniło się do powstania nieempatycznego społeczeństwa. Takiego, w którym z władzy korzysta ten, kto ją posiada, a sposobem na jej zdobycie i uznanie w oczach innych są krytyka i dyskredytowanie rywala. Ludzie coraz bardziej konsumpcyjnie traktują życie i jego cel, na czym tracą więzi międzyludzkie, relacje i bardzo potrzebne każdemu poczucie bezpieczeństwa, szacunek i uznanie.

Nie docenia starań człowieka, nie traktuje błędu jako naturalnego etapu rozwoju

Człowiek w czasie swojego życia podejmuje bardzo wiele decyzji i działań, które wyznaczają drogę jego rozwoju. Z biegiem lat nabiera doświadczenia i kiedy spotyka go kolejny raz podobna sytuacja, czerpie z tego, czego się nauczył. Nietrudno się domyślić, że im młodsza osoba, tym mniejsze ma doświadczenie. Szczególnie wtedy potrzebuje zrozumienia i wsparcia, by móc smakować życie, by pokonywać kolejne etapy na swojej drodze rozwoju. Edukacja szkolna, oparta na wskazywaniu błędów i niedostosowana do możliwości człowieka, jest przyczyną niechęci do samego procesu uczenia się. W zamian uczniowie podejmują różne działania, które nie tylko nie służą kształceniu się, ale bywają destrukcyjne, coraz częściej prowadzą do depresji, samookaleczeń, samobójstw.

Nie dba o przyjazne warunki miejsca „pracy” uczniów

Polskie szkoły najczęściej są skansenami, zarówno jeśli chodzi o wystrój sal lekcyjnych i korytarzy, toalet, jak i warunki samej nauki. Archaizmem jest przeszywający do szpiku kości szkolny dzwonek obwieszczający początek i koniec 45-minutowej lekcji. Podobnie działa sam czas jednostki lekcyjnej, który agresywnie przerywa proces uczenia się i sygnalizuje konieczność zmiany. Zazwyczaj zmienia się przedmiot, nauczyciel, sala lekcyjna. Pojawia się nowy sposób prowadzenia zajęć, który wymaga czasu, by się do niego przystosować. Potem następuje kolejny stresogenny początek lekcji, kiedy nauczyciel „celuje” w tego, kto będzie przed klasą odpowiadał z (przeważnie) na pamięć przyswojonej wiedzy i wpisze się, albo nie, w oczekiwania prowadzącego zajęcia. Pozostali uczniowie, w poczuciu ulgi, zaczynają się nudzić, co nie sprzyja efektywnemu wykorzystaniu czasu lekcji. Jednak największym problemem wydaje się sytuacja, w której odpowiadający przed tablicą uczeń bywa porównywany do innych, „lepszych” od siebie lub słyszy komentarze dotyczące „czarnej wizji” swojej przyszłości. W myśl zasady „co nie zabija, to wzmacnia” to właśnie wysokie wymagania mają przygotować ucznia do radzenia sobie z trudami życia.

Nie kształci kompetencji, jakich oczekuje współczesny rynek pracy

Szkolna edukacja nie odpowiada na zapotrzebowania czasów, w których żyją, a tym bardziej będą żyć obecni uczniowie. Kształcenie wiedzy encyklopedycznej zastępuje kształcenie kompetencji, które są niezbędne do funkcjonowania we współczesnym świecie, ale są też konieczne ze względu na potrzeby społeczne. Efektywna nauka to taka, która nadąża za rozwojem społecznym, zamiast go spowalniać.

Zmianę zacznij od siebie

Póki co najlepszą metodą skutecznych zmian jest dokonywanie ich intuicyjnie oraz na podstawie doświadczenia nauczycieli, którzy zdecydowali się na ulepszanie swojego warsztatu pracy. W kwestii zmian nie wystarczy przekonanie, że „coś z tym trzeba zrobić”, ale potrzebne jest działanie.-

11 lutego 2024

Udostępnij