Finanse od najmłodszych lat – czy to możliwe?

Finanse od najmłodszych lat – czy to możliwe?

Izabela Kozakiewicz-Frańczak zwraca uwagę, że tak naprawdę dzieci od najmłodszych lat interesują się pieniądzem, bo widzą go w codziennych sytuacjach. Dlatego proponuje, by nie odwlekać rozmów o finansach do czasów szkoły ponadpodstawowej czy studiów:

„Dzieciaki dzisiaj już mają konta bankowe w siódmej, ósmej, szóstej klasie podstawówki, więc fajnie by było, żeby wiedziały trochę więcej wtedy o finansach, a nie dopiero za trzy lata.”

Ekspertka podkreśla, że rodzice mogą (i powinni) pomóc dzieciom zrozumieć podstawowe pojęcia związane z oszczędzaniem, wydawaniem pieniędzy czy potrzebą kontroli własnego budżetu już wtedy, gdy maluchy zaczynają zauważać, jak ważna jest rola pieniędzy w codziennym życiu.

Temat tabu czy naturalna część wychowania?

Wielu dorosłych wciąż uważa finanse za zbyt trudny bądź niewygodny temat do rozmowy z dzieckiem. Izabela Kozakiewicz-Frańczak przestrzega jednak, że unikanie tego zagadnienia może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Dzieci, które nie otrzymują jasnych wyjaśnień, będą czerpać wiedzę z przypadkowych źródeł lub z Internetu, co nie zawsze służy ich rozwojowi.

„To są pytania, na które warto rozmawiać z dziećmi, odpowiadać, bo zamykając się na takie pytania albo gdzieś tam klucząc, tworzymy temat tabu wokół finansów.”

W praktyce może się to objawiać np. niechęcią dziecka do dalszych pytań o pieniądze albo brakiem świadomości, jak działa budżet domowy i z czego wynikają pewne ograniczenia finansowe.

Rodzic jako przykład – „Nasze dzieciaki są naszą kalką”

Według ekspertki kluczowe jest uświadomienie sobie, że dzieci w naturalny sposób powielają zachowania dorosłych:

„Nasze dzieciaki są naszą kalką i to my musimy zobaczyć siebie w lustrze i zrobić sobie taki ruchunek sumienia, jak my podchodzimy do finansów. Co my potrafimy, czego my nie potrafimy.”

Oznacza to, że jeśli sami kupujemy zbędne przedmioty pod wpływem impulsu, dzieci także nauczą się reagować w ten sposób. Z kolei budowanie dobrych nawyków (planowanie wydatków, regularne odkładanie niewielkich kwot, odróżnianie zachcianek od potrzeb) zaczyna się właśnie w domu. Dziecko obserwuje, czy rodzic umie oprzeć się promocjom na kolejną parę butów i czy potrafi przemyśleć każdy wydatek.

Zachcianka czy potrzeba? Kluczowa umiejętność

Jednym z najważniejszych wątków poruszonych w rozmowie jest rozróżnienie pomiędzy rzeczywistą potrzebą a zwykłą zachcianką:

„Bo to, czy dziecko ma 10 lat i sobie zechce kupić nowy długopis, albo nowy piórnik, albo nową maskotkę, niczym się nie różni w tym jakby rozróżnieniu zaścianki od potrzeby od tego jak mamy 30 lat czy 40 lat i zechcemy sobie kupić telewizor za duże kilka tysięcy złotych.”

Taka umiejętność przyda się w dorosłym życiu, gdy przyjdzie mierzyć się z większymi zakupami, ratami kredytu czy codziennymi pokusami w postaci wyprzedaży. Dzięki nauce dokonywania świadomych wyborów dziecko o wiele łatwiej zrozumie, że nie wszystkie pragnienia muszą zostać spełnione od razu.

Bezpieczeństwo finansowe ważniejsze niż szybki zysk

Izabela Kozakiewicz-Frańczak przypomina także, że w dorosłym świecie pojawia się wiele ryzykownych ofert inwestycyjnych, które bazują na niewiedzy:

„[…] one się nie wywodzą stąd i wyłącznie stąd, że ktoś sobie wymyślił jakiś szwindel i nabrał ileś tysięcy czy dziesiątek tysięcy, czy setek tysięcy osób. Tylko on się wywodzi stąd, że […] wiele ludzi po prostu nie ma edukacji finansowej.”

Dlatego tak ważne jest stopniowe uświadamianie młodzieży, że każda inwestycja wiąże się z ryzykiem i że czasem lepiej wypracowywać nawyki systematycznego oszczędzania niż liczyć na szybki, niemal „pewny” zysk. W tym kontekście ekspertka zwraca uwagę na znaczenie „magii procentu składanego” – nawet drobne sumy, odkładane regularnie, mogą w dłuższej perspektywie zapewnić solidną bazę finansową i poczucie spokoju.

Dziewczynki i chłopcy – różnice w postrzeganiu inwestowania

W podcaście poruszono też temat badania, które ukazało różnice między podejściem do inwestycji nastoletnich chłopców i dziewcząt. Okazuje się, że znacznie mniej dziewcząt widzi siebie w przyszłości jako osoby inwestujące. Takie wyniki są niepokojące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że kobiety żyją przeciętnie dłużej, a jednocześnie przerwy w pracy (np. urlopy macierzyńskie) przekładają się na niższe składki emerytalne.

„No i najbardziej przerażające jest to, co się dzieje w perspektywie płci. […] około 69% dziewczynek mówi, mnie to nie będzie dotyczyć.”

Ta luka w postrzeganiu roli kobiety w świecie finansów może prowadzić do problemów w dorosłym życiu, dlatego tak ważne jest, aby zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom, zapewnić równe szanse w zdobywaniu wiedzy i umiejętności finansowych.

Rozmowa kluczem do zmian

W całej dyskusji najważniejszy wniosek brzmi: rozmowa i edukacja od najmłodszych lat są niezbędne, by wychować świadomych finansowo dorosłych. Nawet jeśli rodzice nie czują się ekspertami w dziedzinie pieniędzy, mogą przekazać dzieciom podstawową wiedzę i zdrowe nawyki. Liczy się bowiem przede wszystkim otwartość, a nie korzystanie z gotowych, sztywnych formułek:

„Skoro jesteśmy w stanie edukować dzieci z języków obcych bez problemu, bardzo szybko […], to jest umiejętność, mimo wszystko, którą się wynosi z domu. Bo to, czy my mamy zdolność do oszczędzania, do właśnie umiejętnego, takiego świadomego zarządzania finansami, to w dużej mierze my wyniesiemy z domu.”

Podsumowanie

Rozmowa z Izabelą Kozakiewicz-Frańczak pokazuje, że edukacja finansowa wcale nie musi być skomplikowana ani nudna. Wystarczy konsekwentnie wprowadzać dzieci w codzienne konteksty związane z pieniędzmi – od robienia zakupów po tłumaczenie, skąd się biorą zarobki i dlaczego czasem nie możemy pozwolić sobie na każdą zachciankę. Co więcej, warto obalać temat tabu wokół pieniędzy, otwarcie odpowiadać na trudne pytania i traktować je jako szansę na wartościową lekcję. Dzieci, które wcześnie nabiorą praktycznych umiejętności finansowych, w dorosłości będą podejmować bardziej świadome decyzje – a to przekłada się na ich bezpieczeństwo i stabilność życiową.

5 marca 2025

Udostępnij