
Jak nie zgubić dziecka w sieci?
W świecie, w którym uczniowie dorastają ze smartfonem w ręku, a media społecznościowe stały się nieodłącznym elementem codzienności, rodzicom i nauczycielom często towarzyszy obawa: czy dziecko nie „zatraci się” w internecie? Jak dbać o to, by korzystanie z nowych technologii było inspiracją, a nie zagrożeniem? Zyta Czechowska – nauczycielka roku 2019, pedagożka specjalna i dyrektorka niepublicznego ośrodka doskonalenia nauczycieli – przekonuje, że klucz tkwi we właściwej edukacji i uważnej obecności dorosłych.
Internet i nowe technologie – szansa czy pułapka?
„Nie traktujmy nowych technologii jako takiego kozła ofiarnego, że przez to oto właśnie dzieci nie komunikują się, nie rozmawiają, nie spędzają ze sobą czasu” – podkreśla Zyta Czechowska. Jej zdaniem internet potrafi być niesamowitym narzędziem rozwoju, umożliwia dostęp do wiedzy, materiałów dydaktycznych, kursów online i platform edukacyjnych. Problem zaczyna się, gdy młody człowiek nie ma wsparcia w rodzicach i nauczycielach – wtedy zamiast odkrywać pasje czy ćwiczyć kreatywność, „scrolluje” bez celu lub nieświadomie naraża się na manipulacje i niebezpieczeństwa.
Dlaczego dzieci się „gubią”?
Często słyszymy, że uczniowie spędzają długie godziny przed ekranem tylko dlatego, że „lubią”. Jednak Zyta Czechowska zwraca uwagę na coś więcej:
„Może dziecko nie ma alternatywy… Może ono nie wie, jak zorganizować sobie czas, nie umie się samo uczyć i czeka na rodzica, żeby pomógł?”
Jeśli brakuje wspólnych aktywności w realnym życiu, dziecko naturalnie ucieka do urządzeń – to tam szuka uwagi, kontaktu, a czasem nawet „woła o pomoc”. Nieumiejętne korzystanie z internetu bywa też wołaniem: „Zauważ mnie!” – choćby przez niewłaściwe zachowania w mediach społecznościowych, prowokacje czy hejt.
Rola rodziców i nauczycieli – obecność i alternatywa
„Zachęcam, żeby jednak… dać dziecku alternatywę.” – mówi Czechowska. Według niej kluczowe jest znalezienie równowagi między światem online a offline. Rodzic powinien zaplanować z dzieckiem wspólną aktywność – rozmowę, zabawę, wyjście na rower. Dzięki temu „dziecko nie będzie za wszelką cenę obecne w sieci”, bo będzie miało realną więź i wspólne chwile w świecie fizycznym.
W szkołach zaś warto wplatać nowe technologie w codzienną pracę uczniów, ale – jak podkreśla Czechowska – „z umiarem i metodycznym uzasadnieniem”. Nie chodzi o „festiwal aplikacji”, lecz o pokazanie młodym ludziom, jak internet może rozszerzać horyzonty, a nie tylko zabierać czas.
Uczmy bezpiecznego i higienicznego korzystania
Kluczowym hasłem jest higiena cyfrowa. Według Czechowskiej nowe narzędzia warto wdrażać konsekwentnie, od „małych kroków”, i zawsze tłumaczyć uczniom zasady bezpieczeństwa:
-
nieudostępnianie poufnych danych,
-
weryfikowanie źródeł informacji,
-
ochrona haseł i tożsamości,
-
ograniczanie czasu spędzanego przy ekranie.
Zgodnie z radą ekspertki „to my jako rodzice i nauczyciele mamy pokazywać, jak wykorzystywać tę przestrzeń wirtualną” w sposób konstruktywny: do nauki, rozwijania pasji, komunikowania się. W innym razie młodzi ludzie mogą gubić się w natłoku treści, ulegać manipulacjom czy przeżywać poczucie osamotnienia.
Wspólna odpowiedzialność
„Jeśli my jako nauczyciele i rodzice pokażemy, że to jest naprawdę duży zasób i taka przestrzeń, gdzie możemy rozwijać kompetencje i umiejętności, to może naprawdę nowa technologia wspomóc bardzo mocno edukację” – podsumowuje Zyta Czechowska. Jej zdaniem każdy dorosły, nawet jeśli sam nie dorastał w erze smartfonów, może w prosty sposób pomóc dziecku uniknąć zagrożeń:
-
Być obecnym – interesować się tym, co dziecko robi w sieci.
-
Dać alternatywę – nie zostawiać dziecka samego z ekranem, proponować wspólne wyjścia, zabawę, rozmowy.
-
Prowadzić rozmowy o wartościach – uświadamiać, że zasady (szacunek, kultura języka, odpowiedzialność) obowiązują tak samo w internecie, jak w życiu offline.
-
Wdrażać w szkole – w lekcjach, ale i w podejściu do oceniania czy pracy domowej, by dzieci zrozumiały, jak rozwojowo używać narzędzi cyfrowych.
Szansa, nie zagrożenie
Choć tytuł „Jak nie zgubić dziecka w sieci?” brzmi alarmująco, Zyta Czechowska wierzy, że internet i technologie mogą być także przestrzenią do odkrywania pasji, rozwijania kreatywności czy wyrównywania szans dla uczniów ze specjalnymi potrzebami.
Jedynym warunkiem jest świadoma, mądra opieka dorosłych, którzy edukują, a nie straszą. Bo w świecie nieograniczonych możliwości najcenniejsza jest wciąż relacja – tak z technologią, jak i z drugim człowiekiem.
24 marca 2025
Udostępnij
Dołącz do nas na
Zobacz również